Apselan, 60 mg, tabletki powlekane: „Pseudoefedryna przenika do mleka kobiecego w niewielkich ilościach, lecz jej wpływ na niemowlę karmione piersią nie jest znany. Szacuje się, że od 0,5 do 0,7% pojedynczej dawki pseudoefedryny przyjętej doustnie przenika do mleka w ciągu 24 godzin. Kobiety karmiące piersią nie powinny
Wśród 13 wypowiedzi dotyczących karmienia piersią na forum internetowego portalu www.rodziceradza.pl znajduje się tylko jedna, ale za to rzeczowa, przeciwko karmieniu na żądanie: - Ja
Karmienie piersią jest bardzo korzystne dla zdrowia i rozwoju dziecka, dlatego kobiety są do tego zachęcane przez co najmniej 6 miesięcy od urodzenia. Większość danych na temat bezpieczeństwa karmienia piersią podczas psychofarmakoterapii pochodzi z badań na małej grupie pacjentek lub nawet pojedyńczych opisów przypadków. Najczęściej dotyczą krótkoterminowych działań
Produkty Closer to Nature® do karmienia butelką to doskonały wybór dla każdego dziecka. Unikalny, wyjątkowo szeroki smoczek naśladuje matczyną pierś, a jego giętkość i elastyczność zapewniają doznania zbliżone do karmienia piersią - co sprawia, że karmienie butelką jest jeszcze prostsze. W opakowaniu:
ZALECANA DŁUGOŚĆ KARMIENIA PIERSIĄ Przed 2001 rokiem Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zalecała, aby dzieci były karmione wyłącznie piersią od 4 do 6 miesięcy ze stopniowym wprowadzaniem posiłków uzu-pełniających. Wykonano, na zlecenie WHO, przegląd syste-matyczny mający na celu określenie optymalnej długości karmienia
Tak samo jak w pozycji klasycznej, jednak dziecko podtrzymujemy przeciwległa ręką. Z kolei wolną ręką pomagamy dziecku uchwycić pierś. Pozycja ta polecana jest głownie w pierwszych dniach karmienia lub w przypadku wcześniaków, które wymagają pomocy w zassaniu piersi. Na boku.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleca, aby przez okres pierwszych 6 miesięcy karmić dziecko wyłącznie piersią. Po tym czasie rekomenduje się wprowadzenie nowych produktów kontynuując karmienie piersią do 2 roku życia dziecka lub dłużej. Bardziej otwarta na zalecenia wydaje się być Amerykańska Akademia Pediatrii, która
Karmienie niemowlaka - karmienie piersią, karmienie butelką, sposoby, rozszerzenie diety. • Dziecko powinno zrozumieć, że bliskość, pozytywne emocje mogą być okazywane w inny sposób, a nie tylko w trakcie karmienia. • Jeżeli karmienie maluch kojarzy także z momentem usypiania, warto zaangażować tatę, który przejmie ten
W Happymum tworzymy odzież ciążową i ułatwiającą karmienie na każdą porę roku i każdą okazję: lekkich, zwiewnych sukienke ciążowych na lato, po kurtki ciążowe na chłodne dni. Wszystkie nasze sukienki ciążowe, spódnice ciążowe, legginsy i bluzki i bluzy ciążowe i do karmienia piersią zostały uszyte z atestowanych
Hartowanie brodawek, które ma zabezpieczać przed ich pękaniem podczas karmienia, zamiast pomagać, bywa przyczyną kłopotów. Pocierane szorstkim ręcznikiem brodawki mogą pokryć się malutkimi rankami, a po ich wygojeniu - stwardnieć. Efekt jest taki, że dziecko musi włożyć więcej siły, aby wyssać z nich mleko.
ml3Dps. Trwa ładowanie... Rodzina 7 najbardziej wstydliwych sekretów matek Źródło: 123RF Wiele matek chciałoby już po porodzie wrócić do poprzedniej diety. Niestety czas karmienia piersią to wyjątkowy okres, kiedy wiele produktów jest wciąż zabronionych. 42 proc. matek biorących udział w badaniu przyznało się, że karmienie piersią kończy - gdy tylko maluch ukończy pierwszy rok życia. W obawie jednak przed negatywną oceną innych matek, po prostu się do tego nie przyznają. Polecane dla Ciebie Komentarze
17 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 15900 Zarejestrowany: 21-10-2010 10:55. Posty: 33 IP: Poziom: Maluch 5 grudnia 2010 14:49 | ID: 344575 Dziewczyny poradzcie jak zatrzymać powodu choroby będę musiała przyjmować leki i niestety przestać małej podawać mleko modyfikowane jest ciężko jakoś pije,tęskni za cycuśiem ale ja męczę się z bólem troszkę żeby poczuć ulgę ale czy to nie błędne to u was trwało ,kiedy zanikł pokarm? Ostatnio edytowany: 15-01-2012 12:59, przez: centaurek 5 grudnia 2010 15:43 | ID: 344588 A nie możesz poprosić lekarza o zastrzyk na zachamowanie laktacji skoro cierpisz? U mnie laktacja ustała samoistnie, ale od początku nie miałam za duzo pokarmu i dlatego musiałam przestawić dziecko na sztuczne mieszanki. 2 pinquin Poziom: Maluch Zarejestrowany: 11-12-2009 21:25. Posty: 896 5 grudnia 2010 15:53 | ID: 344595 A musisz brać leki tak długo, że nie da się "przeczekać" - tj podtrzymać laktacji i wrócić do karmienia piersią? Robiłam tak gdy Stasiu miał niespełna dwa miesiące - i udalo się. Ale jesli musisz brać leki długo, to najlepiej poprosic lekarza o hormony hamujące laktację. Z domowych sposobów: - mięta (napar) - zimne okłady na piersi - sciąganie nie za często (bo może pobudzic laktację) Jeszcze kilka ziół działa ale nie pamietam teraz jakie. 3 anusia Zarejestrowany: 10-07-2009 16:27. Posty: 1629 5 grudnia 2010 17:05 | ID: 344621 mnie od razu w szpitalu podali bromergol- tabletki na zahamowanie laktacji, są na receptę i przepisuje je ginekolog 4 Melisa Zarejestrowany: 07-08-2010 22:41. Posty: 8231 5 grudnia 2010 18:20 | ID: 344673 pinquin napisał 2010-12-05 15:53:28A musisz brać leki tak długo, że nie da się "przeczekać" - tj podtrzymać laktacji i wrócić do karmienia piersią? Robiłam tak gdy Stasiu miał niespełna dwa miesiące - i udalo się. Ale jesli musisz brać leki długo, to najlepiej poprosic lekarza o hormony hamujące laktację. Z domowych sposobów: - mięta (napar) - zimne okłady na piersi - sciąganie nie za często (bo może pobudzic laktację) Jeszcze kilka ziół działa ale nie pamietam teraz zdaniem to dobry pomysł z tym "przeczekaniem" 5 lidka12 Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 06-08-2009 21:41. Posty: 365 5 grudnia 2010 23:38 | ID: 344754 no właśnie,a czy to coś poważnego,że musisz przestać karmić,a nie możesz dostać leków które nie przenikają do pokarmu? trochę szkoda dzidzi,że musi przejść na modyfikowane 6 pysiulka Poziom: Maluch Zarejestrowany: 21-10-2010 10:55. Posty: 33 6 grudnia 2010 11:44 | ID: 345015 Odpowiedź na #5Mam kłopoty z tarczycą,i podanie leków będzie nie ma 5 miesięcy więc tak czy tak za miesiąc bym ją mam lekarza pewnie jak dostanę leki ,a będą to hormony to pokarm mi zaniknie musimy obie to za odpowiedzi,pozdrawiam 7 Stokrotka77 Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 14-01-2011 11:32. Posty: 2868 15 stycznia 2012 12:42 | ID: 725982 podbijam temat - nie chce brać tych hormonalnych tabletek hamujących laktację, chciałabym bardziej naturalnie - tylko jak??? miała któraś z Was jeszcze jakieś doświadczenia????pinquin - przez jaki okres czasu udało Ci sie utrzymać laktację???? - u mnie byłby to okres ok 4 tyg i nie wiem czy dam radę... 8 bielinek_kapustnik Zarejestrowany: 08-04-2011 10:58. Posty: 1112 15 stycznia 2012 13:02 | ID: 725991 Ja znam tylko sposób z odciąganiem pokarmu "do uczucia ulgi". "Wszystko" da radę, jak się chce. Synek mojej koleżanki nie chciał ssać piersi, więc odciągała pokarm laktatorem i podawała butelką, od urodzenia do ponad roku. U Ciebie byłby miesiąc, i mleko szłoby do zlewu, ale jak uważasz że to byłoby dobre - to fizycznie się da. Nawet jak kobieta nie rodziła, a zaadoptowała dziecko, to może za pomocą stymulacji brodawek rozkręcić laktację i wykarmić własną piersią adoptowane przez siebie niemowlę urodzone przez inną kobietę. Możliwa jest też relaktacja. Ja karmiłam piersią do 3. urodzin, mleko w piersiach miałam jeszcze przez rok. 9 Dana82 Poziom: Maluch Zarejestrowany: 28-03-2011 12:52. Posty: 1915 15 stycznia 2012 21:53 | ID: 726236 pysiulka (2010-12-05 14:49:04)Dziewczyny poradzcie jak zatrzymać powodu choroby będę musiała przyjmować leki i niestety przestać małej podawać mleko modyfikowane jest ciężko jakoś pije,tęskni za cycuśiem ale ja męczę się z bólem troszkę żeby poczuć ulgę ale czy to nie błędne to u was trwało ,kiedy zanikł pokarm? kobieto w czasie przyjmowania leku odciagaj i wylewaj. a jak skonczyc brac leki to mala spowrotem bedziesz karmila. ile ja bym dała zeby mała była tylko na cycu. 10 Dana82 Poziom: Maluch Zarejestrowany: 28-03-2011 12:52. Posty: 1915 15 stycznia 2012 21:54 | ID: 726237 Stokrotka7 7 (2012-01-15 12:42:30)podbijam temat - nie chce brać tych hormonalnych tabletek hamujących laktację, chciałabym bardziej naturalnie - tylko jak??? miała któraś z Was jeszcze jakieś doświadczenia????pinquin - przez jaki okres czasu udało Ci sie utrzymać laktację???? - u mnie byłby to okres ok 4 tyg i nie wiem czy dam radę... odciagaj i wylewaj 15 stycznia 2012 22:18 | ID: 726259 Stokrotka7 7 (2012-01-15 12:42:30)podbijam temat - nie chce brać tych hormonalnych tabletek hamujących laktację, chciałabym bardziej naturalnie - tylko jak??? miała któraś z Was jeszcze jakieś doświadczenia????pinquin - przez jaki okres czasu udało Ci sie utrzymać laktację???? - u mnie byłby to okres ok 4 tyg i nie wiem czy dam radę... Podczas karmienia pierwszej córeczki zaszłam w ciążę i wolałam odstawić pierwszą. Nie mogłam przyjmować bromergonu z uwagi na ciążę. "Męczyłam" się tydzień. Laktacja ustała ale fakt, było kilka dni bardzo kryzysowych. Z drugą córeczką brałam bromergon, gdy chciałam przerwać karmeinie i powiem szczerze, że męczyłam się też przez tydzień... 12 Maniuśka Poziom: Starszak Zarejestrowany: 12-10-2010 15:30. Posty: 4401 15 stycznia 2012 22:32 | ID: 726271 ja nie pamietam co dostałam ale to nie był 2 tabletki zapłaciłam ponad 100. Na moim blogu gdzieś jest nazwa tych tabletek ale pokarm bardzo szybko mi zszedł 13 alanml Poziom: Starszak Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11. Posty: 30511 15 stycznia 2012 22:44 | ID: 726283 Mi położna zaleciła " mniej pic i nosisc ciasniejszy stanik". 15 stycznia 2012 22:52 | ID: 726291 alanml (2012-01-15 22:44:51)Mi położna zaleciła " mniej pic i nosisc ciasniejszy stanik". Dokładnie i nie zdejmować biustonosza na noc i przede wszystkim nie odciągać nic a nic, nawet wtedy, gdy boli bo to błędne koło. 15 Stokrotka77 Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 14-01-2011 11:32. Posty: 2868 18 stycznia 2012 22:09 | ID: 728453 jednak zdecydowałam utrzymać lektację, wiele też leży w psychice pewnie.:)) mam nadzieję, że się uda :)) 16 Anna Wiącek-Sawicka Zarejestrowany: 04-01-2017 07:16. Posty: 2 4 stycznia 2017 07:56 | ID: 1359468 Nie wiem jaki masz problem z tarczyca, ale ja przyjmuje juz od 6 lat leki na niedoczynność tarczycy ikarmilam swoje dzieci i nadal karmie swojego najmłodszego (16 miesięcy). Poproś lekarza o takie tabletki żebyś nie musiała rezygnować z karmienia. Ja biorę euthyrox i spokojnie karmie. Pozdrawiam 17 Patrycja Sobolewska Poziom: Maluch Zarejestrowany: 17-09-2015 10:44. Posty: 19647 4 stycznia 2017 13:31 | ID: 1359547 Anna Wiącek-Sawicka (2017-01-04 07:56:30)Nie wiem jaki masz problem z tarczyca, ale ja przyjmuje juz od 6 lat leki na niedoczynność tarczycy ikarmilam swoje dzieci i nadal karmie swojego najmłodszego (16 miesięcy). Poproś lekarza o takie tabletki żebyś nie musiała rezygnować z karmienia. Ja biorę euthyrox i spokojnie karmie. Pozdrawiam ja tez dostawałam leki i wszystko ok było
czy ktos wie, czy jest mozliw wrocic do karmienia piersia po przerwie ok trzech tygodni? Maluszek jadl pieknie z piersi ale w pewnym momencie przestalo mu wystarczac, zaczelam dawac mu butelke wczesniej dajac piers i nawet to polaczenie dobrze funkcjonowalo ale musialam wyjechac i podroz i inne okolicznosci spowodowaly, ze Maluszek pil glownie z butli a mnie pokarm zaczal zanikac wiec przeszlam calkiem na bytelki a teraz sie zastanawiam czy moglabym wrocic do karmienia piersia, czy to jest mozliwe jak zaczne Malego przystawiac? Moze ktos mial podobna sytuacje albo podejmowal podobne proby…
Choroba, kryzys laktacyjny, przyjmowanie antybiotyków, poranione i obolałe brodawki. Jest wiele sytuacji, które mogą doprowadzić do przedwczesnego odstawienia dziecka od piersi. Nie jest to jednak droga bez powrotu. Relaktacja, czyli odbudowa karmienia piersią, jest możliwa. Oto, jak ją osiągnąć. Z laktacją jest trochę jak z dietą: przejście na uboższy w kalorie jadłospis nie oznacza automatycznego spadku wagi. Potrzeba czasu - dni, tygodni, a zdarza się, że i miesięcy. Podobnie odstawiając dziecko od piersi, nie "pozbywamy się" od razu zjawiska karmienia. Hormony, które odpowiadają za to, że w piersiach jest wytwarzane mleko, nie znikną z dnia na dzień. Dlatego pokarm będzie produkowany jeszcze przez jakiś czas, a nawet gdy go nie będzie, organizm wciąż jeszcze będzie gotowy do wznowienia wytwarzania. I to właśnie jest szansą dla mam, które z różnych powodów przestały karmić i chcą wrócić do podawania dziecku piersi. Trzeba jednak wiedzieć, że relaktacja oczywiście jest możliwa, ale nie jest to droga łatwa. Świadomość problemów i niedogodności, które mogą nas czekać, z pewnością pomoże przetrwać najtrudniejszy okres i po drodze nie zniechęcić się do karmienia piersią. Po pierwsze: karmić! Podstawowa zasada powrotu do karmienia to jak najczęstsze przystawianie dziecka do piersi. Może to brzmieć dziwacznie, zważywszy na to, że w początkowym okresie mleka najzwyczajniej w świecie w piersiach może nie być. Ale nawet wtedy maluch dostanie szansę i czas, by nauczyć się prawidłowo ssać, a piersi "zorientują się", że oczekuje się od nich produkcji pokarmu. Przystawianie należy powtarzać co półtorej godziny w ciągu dnia i co trzy godziny w nocy, zawsze do obu piersi. Jeśli głodny maluch denerwuje się, że w piersiach nie ma mleka, można wspomóc się zestawem do karmienia zastępczego. Taki system wspomagający karmienie to cieniutka rurka, którą przymocowuje się do piersi tak, by jej końcówka znalazła się w ustach dziecka wraz z sutkiem. Drugi jej koniec jest połączony z woreczkiem wypełnionym mlekiem, sztucznym lub wcześniej odciągniętym laktatorem. W ten sposób nawet, gdy z piersi wypływa niewiele pokarmu, do buzi malucha trafia mleko spływające z rurki. Dziecko najada się, a jednocześnie przyzwyczaja od nowa do ssania piersi i jej prawidłowego chwytania. A jest to niezwykle ważne w walce o powrót do karmienia. Wiele mam może mieć problem z brodawkami, które mogą być dla dziecka trudne do uchwycenia. W tej sytuacji można pomóc sobie i zaoszczędzić maluchowi nerwów, albo ręcznie stymulując sutki, albo traktując je kostką lodu. Są także specjalne urządzenia do wyciągania brodawek. Można jednak taki przyrząd skonstruować samemu, odcinając od strzykawki końcówkę, do której zazwyczaj wkłada się igłę. Wystarczy potem nałożyć strzykawkę na sutek i pociągnąć za tłok. Po drugie: odciągać! Jeśli przystawiany do piersi maluch protestuje, szarpie się, denerwuje brakiem pokarmu, przez pierwsze dni dobrze jest skupić się głównie na własnoręcznym odciąganiu pokarmu. W tym celu warto wyposażyć się w laktator elektryczny, który będzie odgrywał rolę stymulatora produkcji. Mleko można ściągać w dwóch systemach: przez 15 minut z każdej piersi albo w systemie "zmianowym". Zaczynamy od siedmiu minut na każdą pierś, potem po pięć minut i na końcu po trzy minuty. W tym momencie najważniejsze jest, by nie zrażać się, że butelka, do której spływać ma pokarm, jest pusta lub trafia do niej ledwie kilka kropli. Kluczem jest cierpliwość i wytrwałość. Po kilku dniach intensywnego pobudzania piersi laktatorem pojawia się mrowienie, piersi stają się twardsze, a butelka gromadząca pokarm zaczyna się robić coraz pełniejsza. To znak, że jesteśmy na dobrej drodze. Po trzecie: wspomagamy odruch ssania! By nie zaburzać dopiero co nabytego odruchu ssania, można przerzucić się na podawanie dziecku mleka np. strzykawką, drenem lub w kubeczku. Co do stosowania smoczków w tym okresie, to zdania ekspertów są podzielone. Zwolennicy przekonują, że można dobrać odpowiedni smoczek, który prawdopodobnie nie będzie zaburzał techniki ssania, choć podkreślają, że w tej kwestii trudno cokolwiek stwierdzić ogólnie, bo każde dziecko jest inne. Dziecko musi ssać aktywnie, żeby się najeść - smoczek musi być naprawdę superekstra dobrany. W miarę zwiększania się ilości pokarmu i prawidłowego przybierania dziecka na wadze, należy stopniowo rezygnować z dokarmiania. Co ważne, podając maluchowi sztuczną mieszankę lub własne wcześniej odciągnięte mleko, należy to zrobić przed przystawieniem dziecka do piersi. Chodzi o to, by zaspokoić pierwszy głód. Gdy w brzuszku szkraba będzie już małe co nieco, łatwiej będzie mu się skupić na spokojnym ssaniu piersi. Po czwarte: bez nerwów! Poza wszystkimi tymi aspektami jest też taki, o który często jest najtrudniej, a który jest bardzo istotny. Chodzi o maminy spokój. Dla wielu kobiet powrót do karmienia i niepewność z tym związana jest źródłem stresu. Tymczasem napięcie i nerwy nie tylko nie sprzyjają, ale także mogą zaburzać laktację. Dlatego decydując się na walkę o karmienie piersią, warto wezwać na pomoc męża, mamę, przyjaciółki, by zdjęli z barków matki jak najwięcej obowiązków. Najlepszym rozwiązaniem jest po prostu położenie się z maluchem do łóżka na dzień lub dwa, by spokojnie i konsekwentnie trenować przystawianie do piersi i wykształcanie prawidłowego odruchu ssania. Będzie to też okazja do odpoczynku i relaksu. Pomocne może okazać się również picie herbatek pobudzających laktację: z kopru włoskiego, czarnuszki czy z anyżku. Ze względu na to, że powody odstawienia od piersi i sam schemat karmienia dziecka jest sprawą bardzo indywidualną, warto, by proces powrotu do laktacji odbywał się pod okiem fachowca. Dobrze jest zwrócić się o pomoc do specjalisty z poradni laktacyjnej, który upewni mamę, że np. odpowiednio przystawia dziecko do piersi. Nie zaszkodzi również o swej decyzji poinformować opiekującego się dzieckiem pediatrę. Oceni on stan zdrowia malucha i stwierdzi, czy prawidłowo przybiera na wadze. Rozwieje też ewentualne wątpliwości dotyczące dokarmiania. Walka o powrót do karmienia nie jest łatwa. Ale wątpiące w swój sukces mamy może przekona fakt, że laktację udaje się z sukcesem pobudzić nawet u tych kobiet, które mają za sobą nie ciążę, a... adopcję.