Czerwone maki na Monte Cassino. Zamiast rosy piły polską krew. Po tych makach szedł żołnierz i ginął. Lecz od śmierci silniejszy był gniew. Przejdą lata i wieki przeminą. Pozostaną ślady dawnych dni. I wszystkie maki na Monte Cassino. Czerwieńsze będą, bo z polskiej wzrosną krwi! Runęli przez ogień, straceńcy. Dywizja Spadochronowa oraz pułki wysokogórskie. W czasie walk o Monte Cassino zginęło 923 polskich żołnierzy, 2931 rannych, a 345 uznano za zaginionych. Na miejscowym cmentarzu wojennym zfr5.